Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tomq74 z miasteczka Skarżysko-Kamienna. Mam przejechane 39173.09 kilometrów w tym 3960.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 259590 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tomq74.bikestats.pl
  • DST 29.14km
  • Czas 01:10
  • VAVG 24.98km/h
  • VMAX 52.75km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 185 ( 93%)
  • HRavg 124 ( 62%)
  • Kalorie 787kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzwon na E7- Kask ratuje mi życie

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 8

Miało być szybko i zajebiście. Piękna pogoda ,ciepełko. Jadę w stronę Występy i tempo jest nawet nawet bo na Baranowskiej górze mam średnia ponad 35 a to jak na mnie wynik zajebisty. Dojeżdżam do Ostojowa i zaczynam mały szybki podjazd. Jadę poboczem, żadnego zatoru, super widoczność tylko samochody mnie wyprzedzają... zerkam na licznik jest 35km/h podnoszę wzrok i widzę przed sobą "scenica" na poboczu. Mam może 2 sekundy na reakcje ale chyba nie zdążyłem dać po hamulcach ( nie pamiętam). Wbijam się całym impetem w bagażnik...game over. Chwila ciemności ale wstaje,czuję krew w ustach... chyba nic mi nie jest. Jednak jest. Mam rozciętą górna wargę ale nie widzę tego więc wydaje mi się że pikuś ale nie jest dobrze...Kierowca w większej panice jak ja.Nie widział mnie ale podobno sygnalizował że wjeżdża na pobocze. Ja tego nie widziałem , nie zachowałem ostrożności i akurat w tym momencie patrzyłem na licznik.Dla niego pojawiłem się znikąd a dla mnie on...Dziwne zbiegi okoliczności doprowadziły do katastrofy , widocznie takie było przeznaczenie. Dzwonię do Myszy i do Adama. Mysza dojeżdża za chwilę i stwierdza że dajemy na pogotowie.Z pogotowia do szpitala i szycie. 9 szwów , nos złamany , krwiak na kolanie i ogólne potłuczenia ale może nie będzie tragedii ...

PS: Kask po raz kolejny ratuje mi życie bo uderzenie było potężne a na czole i skroniach w miejscu wkładek kasku mam siniaki, Morda skasowana ale to chyba efekt kontaktu z wycieraczką ...
Rower bardziej ucierpiał. Amortyzator na złom ,hak wygięty a co z ramą to jeszcze nie wiem...

Mysza robi mi pamiątkowe fotki w szpitalu tuż przed szyciem


Kategoria trening szosa



Komentarze
Tomq74
| 11:55 czwartek, 13 czerwca 2013 | linkuj Dzięki chłopaki za dobre słowo.

Dzisiaj to dopiero wszystko mnie napiernicza. Blizna będzie spora to fakt stwierdzony ale mało mnie to interesuje bo morda nie szklanka.Ważne że się nie połamałem. Co do maratonu to oczywiście wszystko się okaże w przyszłym tygodniu . We wtorek mam zdjęcie szwów i się zobaczy. Jak na razie to i tak nie mam czym jechać ale mam zamiar robić lada moment remont. Wstrząs mózgu miałem bo gdzie by nie ale dzisiaj to dopiero odczuwam. Scenik wbrew pozorom ma bardzo miękką blachę na klapie . Nawet bym nie pomyślał że można tak skasować samochód głową ale z drugiej strony to dobrze że nie trafiłem na jakiś niski wóz bo wtedy dostał bym lekcje latania nad dachem ;P
birdas
| 10:30 czwartek, 13 czerwca 2013 | linkuj Szybkiego powrotu do zdrowia.

A co do maratonu i chęci startu to przypadkiem nie doznałeś wstrząsu mózgu ? ;)
Ze scenica coś zostało czy raczej do kasacji ? ;)
James77
| 06:25 czwartek, 13 czerwca 2013 | linkuj Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, zostanie pewnie pamiątka na twarzy.
Dzwon potężny. :/
barblasz
| 22:15 środa, 12 czerwca 2013 | linkuj Zdrowia Tomku !!!Qrewski niefart miałeś ...
Tomq74
| 21:24 środa, 12 czerwca 2013 | linkuj Do wesela córki raczej :P a tak na poważnie to za 10 dni mam maraton i nie zamierzam wymiękać...
Ra1984
| 21:20 środa, 12 czerwca 2013 | linkuj Powrotu do zdrowia życzę. Samo życie, do wesela się zagoi, dobrze że nic poważniejszego Ci się nie stało.
Tomq74
| 20:58 środa, 12 czerwca 2013 | linkuj Ja to doskonale wiem....ale widocznie tak miało być... będzie ok nie ma się co mazać ;)
greq
| 20:51 środa, 12 czerwca 2013 | linkuj To teraz masz nauczke, zawsze ale to zawsze głowa jest w gorze razem ze wzrokiem...
To zawsze trener nam wpajał przed mocnym treningiem "NIE PATRZ W SUPORT PATRZ PRZED SIEBIE !!! !!! "
Należy się cieszyć że tylko tak.

Szybkiego powrotu do zdrowia ;-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!