Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tomq74 z miasteczka Skarżysko-Kamienna. Mam przejechane 39173.09 kilometrów w tym 3960.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 259590 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tomq74.bikestats.pl
  • DST 131.37km
  • Czas 04:36
  • VAVG 28.56km/h
  • VMAX 60.79km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 155 ( 79%)
  • Kalorie 3270kcal
  • Podjazdy 2090m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa #11- Atak na szczyty , 2 K zaliczone

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 8

Bez zbędnych ceregieli...Miało być 2K i było. Trasa Skarżysko-Bodzentyn-Nw.Słupia-Św.Krzyż-Krajno-Bodzentyn-Psary-Występa-Sko. Późno się zebrałem bo po 16 i wracałem całkiem po zmroku dlatego średnia trochę słaba. Pełno dziur na trasie to się nie wygłupiałem...


Kategoria trening szosa


  • DST 46.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 15.77km/h
  • VMAX 54.69km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 188 ( 96%)
  • HRavg 167 ( 85%)
  • Kalorie 2350kcal
  • Podjazdy 1371m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Maraton ŚLR # 1- Daleszyce 2013

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 2

Piękny dzień, w sam raz na wyścig. Zbieramy się o 8mej i gnamy do Daleszyc. Na miejscu atmosfera wyścigowa. Elegancko wyremontowany rynek ,start meta przez centralną jego część po bruku

...Full ludzi (w sumie 507 zawodników). Pobieramy z Myszą numery i czipy i na rozgrzewkę.



Robimy początek trasy do pierwszego rozjazdu i zawracamy odcinkiem powrotnym. W międzyczasie na miejsce dociera Piotrek więc robię z nim jeszcze raz to samo. O 11 ustawiam się w sektorze i już pełna koncentracja. Start...Pilot prowadzi peleton przez pierwsze 5km przez miasto w strasznie ślimaczym tempie.

Grupa się zbija i jest naprawdę ciasno ale wszyscy zachowują zimna krew i obyło sie bez karambolu jak w zeszłym roku. pilot zjeżdża i ogień z dupy....Najpierw szutry i tempo 37-40 ale po chwili odbijamy w bok do lasu i tempo spada na 10 plus. Przez kilka kilometrów jest wszystko ok do pierwszych stromych podjazdów.

W pewnym momencie spada mi łańcuch i blokuje się pomiędzy korbą a suportem. Postój...ku..wa mać no nie wierze.Znowu na początku problem techniczny i kątem oka widzę jak mija mnie cała grupa zawodników, co za pech. Szarpię się dobre kilka minut ,nie chce za pierona puścić.Łapy całe w smarze ale w końcu się udaje i zaczynam gonić. Stromy długi podjazd ,łykam kolejnych zawodników. Teren ciężki ,liście błoto. Zaliczam kilka uślizgów z podparciem (prawie gleby). Gonie ile wlezie.

Na 20 kilometrze część stawki wymięka a ja łykam całe grupki...co z tego. Za chwile powtórka z łańcucha... Śmieję się sam do siebie i już nawet przeklinać mi się nie chce ale jakoś szybciej go tym razem uwolniłem. Znów gonię. Zmienia się teren. Coraz więcej błota a właściwie masła błotnego i kałuże godne tych z "Szydłowca". W jednej z nich zatrzymuję się po kolana w wodzie a wyglądała na płytką...Wyjazd z lasu na szybki zjazd po kocich łbach i prawo serii znów działa.
Urywam torebkę pod siodłową z dętką i łyżkami . Ehhh fuck kolejny postój. Udaje mi się ją zamocować na ramie i znów pogoń...Trzeci raz wyprzedzam tych samych zawodników...masakra dosłownie. Góra "zamczysko" trudny techniczny podjazd po ruchomych kamieniach. Zupełnie jakby ktoś wysypał bruk na trasie , potem szczytem wąską scieżynką aż do zjazdu. Zjazd przepaść. Trochę zjeżdżam a resztę ślizgiem na nogach. Jest bufet ale mam uraz po przeżytym karambolu w Sielpi więc mijam go na pełnym gazie a potem znajomy podjazd do nieba na łące
Gonię ile wlezie. Mam moc na podjazdach , łykam kolejnych zawodników. Mam dziwne wrażenie ze cały czas jest pod górę ale w sumie to dobrze bo tak lubię. Wreszcie wypadamy z lasu i asfalt dojazdowy do mety. Tempo 38plus wiatr w mordę. Robię zmiany z jakimś gościem i nawet spoko naciska ale na finiszu wymięka i wpadam na metę 4 sek przed nim a 1 sek za M2....

Jest niedosyt a właściwie porażka...Czuje ze nie pojechałem na maxa a dziwne awarie wyeliminowały mnie z gry. Tak bywa .Trzy awarie kosztowały mnie 9 min postoju i straty....Pozycja Kat M3 32/71 , open 112/301 , Mysza pozycja 7 kat K3 , Piotrek pozycja 67 kat M2


Ogólnie trasa wyśmienita. Prawdziwe MTB ! Poziom zwiększony względem 2012 i to znacznie. W zeszłym roku trasę pokonałem w 1 h 50 min więc widać różnicę. Trasa dokładnie oznaczona i nie mam nic do zarzucenia orgom. Za 12 dni maraton w Sandomierzu , czas wyeliminować defekty i liczyć na szczęśliwy przejazd bez awarii. Mam nadzieję ze co się miało urwać to już się urwało ;) i będzie tylko lepiej.




  • DST 21.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 31.50km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 170 ( 87%)
  • HRavg 155 ( 79%)
  • Kalorie 150kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka przed maratonem

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0




  • DST 73.29km
  • Czas 02:45
  • VAVG 26.65km/h
  • VMAX 78.06km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 185 ( 97%)
  • HRavg 145 ( 76%)
  • Kalorie 1821kcal
  • Podjazdy 1219m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa #10 Trening podjazdy Występa i bajpasy

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 0

Ostatni trening przed Daleszycami.Pogoda wyśmienita tylko wiatr strasznie upierdliwy.Zaplanowałem podjazdy na Występie i najpierw stary podjazd razy 7. Podjazd ma 400metrów i 65metrów przewyższenia...daje mocno w kość.

Młynek na siedząco w różnych opcjach potem 4 pętle na bajpasach



Przeważnie na środkowym blacie na stojąco. Powrót do domu na spokojnie bez szarpania i do końca walka z wiatrem..

i na koniec fotka samojebka ;)

Jutro przerwa techniczna, zmiana opon , demontaż gadżetów , smarowanie i regulacja. W sobotę mały rozruch i ostateczne sprawdzenie sprzętu a w niedzielę do boju...


Kategoria trening szosa


  • DST 44.77km
  • Czas 01:25
  • VAVG 31.60km/h
  • VMAX 78.06km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 175 ( 92%)
  • HRavg 158 ( 83%)
  • Kalorie 1037kcal
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa # 9 - Sprint na Występe

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 2

Dzisiaj ostateczny sprawdzian formy przed maratonem. Postanowiłem zrobić sprint na Występe z przejazdem przez bajpasy. Pogoda w miarę gdyby nie silny wiatr w mordę & bok ale jakoś bardzo mi nie przeszkadza choć miałem momenty że utrzymanie tempa na poziomie minimum 30km/h było niewykonalne. Ogólnie nie jest źle. Mimo że momentami zdrowo naciskałem nie przekraczałem progu mleczanowego nawet na mocnych podjazdach. Forma jest na pewno lepsza niż w poprzednim sezonie o tej porze ale jak się to przełoży na wyniki to zobaczymy w niedzielę. Łatwo nie będzie a nawet trudniej niż rok temu bo patrząc na listę startową to mam już niezłą grupę śmierci w mojej kategori....




  • DST 57.18km
  • Czas 01:51
  • VAVG 30.91km/h
  • VMAX 78.81km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 175 ( 92%)
  • HRavg 163 ( 85%)
  • Kalorie 1417kcal
  • Podjazdy 768m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa # 8 Występa plus 3 razy bajpasy - rekord prędkości poprawiony

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 2

4 dni do startu...jest moc...Piękna pogoda,słoneczko 100%, 23 stopnie , średni boczny wiatr. Jadę treningowo ale delikatnie na Występę z zamiarem pierwszego w tym roku przejazdu po "bajpasach" . Robię 3 kółka na szczycie, za drugim podejściem udaje mi się poprawić rekord prędkości na zjeździe. Ogólnie jest dobrze, noga podaje , pierwsza średnia z 3-ką z przodu...


Kategoria trening szosa


  • DST 84.81km
  • Czas 02:50
  • VAVG 29.93km/h
  • VMAX 55.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 177 ( 93%)
  • HRavg 158 ( 83%)
  • Kalorie 2067kcal
  • Podjazdy 1100m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa # 7 - Powtórka po mojemu

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 0

Dzisiaj już nie jest tak pięknie jak wczoraj. Zimno (9stopni) i mokro , zachmurzenie 100% i silny wiatr. Mimo to jakoś mam natchnienie i robię tą sama traskę co wczoraj tylko bez zbędnych postojów i nawrotów...moim tempem oczywiście. Do Starachowic jest znośnie ale im bliżej Bodzentyna tym wiatr silniejszy a na prostej przed "Barbarą" to już halny w morde. Kolejny raz stwierdzam fakt ze kiedy jadę swoim tempem i nie ważne czy to trenażer czy live to spalanie mam mniejsze w porównaniu do jazdy "wycieczkowej". Tym razem tez się to potwierdziło mimo dużo gorszych warunków pogodowych porównując do wczorajszego przejazdu. Wnioski nasuwają się same..."nie wymiekać tylko zap..ać"


Kategoria trening szosa


  • DST 85.30km
  • Czas 03:16
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 60.42km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 175 ( 92%)
  • HRavg 146 ( 76%)
  • Kalorie 2303kcal
  • Podjazdy 1111m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa # 6 -Nadeszło lato tej wiosny -wycieczkowa traska z Piotrkiem

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 1

Zajebiste ciepełko...20 stopni. Miałem zaplanowaną traskę z Piotrkiem ,nic nie stanęło na przeszkodzie więc jedziemy. Spotykamy się w Suchedniowie a potem już razem w stronę Starachowic.Krótkie spodenki,podkoszulek termoaktywny i letnia koszulka....poezja....jak lekko...jak zajebiscie. Lekki halny w mordę albo z boku ale mi osobiście nie przeszkadzał. Na początku nawet spoko śmigamy ale w połowie dystansu Piotruś lekko wymięka więc zwalniamy i cieszymy się wycieczką (przynajmniej ja) ;) Św Krzyż w śniegu...fajnie to wygląda z daleka. Mysza nie wytrzymała i pojechała z samego rana zdobywać szczyt i uflagała się w błocie.Trzeba się jeszcze wstrzymać kilka dni z wjazdem do nadajnika. My tym czasem odbijamy na Bodzentyn i spokojnym tempem dociągamy do Suchedniowa. Mała pętla zaliczona....Piotrek dał radę mimo dosyć trudnej traski. Dzięki Piotruś i do następnego razu... powodzenia w Daleszycach....dasz radę ;)


Kategoria trening szosa


  • DST 83.90km
  • Czas 02:59
  • VAVG 28.12km/h
  • VMAX 57.32km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 172 ( 90%)
  • HRavg 147 ( 77%)
  • Kalorie 2010kcal
  • Podjazdy 1209m
  • Sprzęt HEX V4 SZOSA 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

mtb szosa # 5 -14m/1km czyli pierwszy tysiąc w górę

Czwartek, 11 kwietnia 2013 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 3

Miało być słonecznie i ciepło a jak zwykle jest nie ciekawie. Szykowałem się na dalszą traskę ale zrezygnowałem bo zapomniałem bidonów. Przejechałem pasmem Klonowskim i okolicznymi górkami bardziej wycieczkowo niż treningowo.

7-ka elegancko sucha i gdyby nie HALNY w mordę to nawet znośnie. Na Występie odbijam w lewo na Psary i zaczyna się sajgon. Przezornie założyłem błotniki żeby się błota nie nażreć chociaż nienawidzę z nimi jeździć. Najpierw woda , potem woda i pokaźne dziury i na deser błoto i kupa sniegu. Na szczycie Bukowej góry normalnie zima na maxa. Jadę koleiną z prędkością 10 km/h po wodzie.

Mimo ochraniaczy zaczynam mieć nieprzyjemnie mokro i zimno w butach. Temperatura w lesie 7 stopni a na otwartym terenie 14.5. Różnicę czuć wyraźnie. W samym lesie nie jest za ciekawie, około 30cm śniegu a do maratonu 8 dni.Słabo to wygląda...

Nigdy tego nie robiłem ale poważnie rozważam start z błotnikami no ale jeszcze zobaczę.Śnieg może się stopi ale błoto będzie kosmiczne bankowo.Wyjeżdżam z lasu i już do samego domu jest w miarę sucho. Jak zwykle podziwiam widoki mimo ze jest szaro buro...
. Przejazd ogólnie udany. Kross pierwszy raz w tym roku nażarł się błota, przewyższenia wyszły pokaźne jak na taką małą traskę.

Czekam na słoneczny dzień i atak na szczyty robię bo aż mnie skręca tak mi się chce podjazdu na Święty Krzyż...


Kategoria trening szosa


  • DST 32.21km
  • Czas 01:00
  • VAVG 32.21km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 20.7°C
  • HRmax 161 ( 84%)
  • HRavg 150 ( 78%)
  • Kalorie 667kcal
  • Sprzęt BYDLAK 26
  • Aktywność Jazda na rowerze

trening trenażer 60

Wtorek, 9 kwietnia 2013 · dodano: 09.04.2013 | Komentarze 0

No niestety za oknem pada piękny puszysty i mokry śnieg. Mam nadzieje ze to tylko chwilowe załamanie pogody bo mam ochotę na dłuższą traskę w tym tygodniu...może na Św. Krzyż (130km) no ale musi być w miarę sucho...zobaczymy a dziś chomik żebym się nie zastał. Dobrze że mam drugi rower w chomiku bo nie chciało by mi się ubierać krosa w chomikową oponkę...
trenażer poziom 3 , 60 min , 48x114 , rozgrzewka 10 min 48x16 , waga startowa 71kg , strata wagowa 1600g , HR startowe 80 , 1 strefa do 155 - 0:44:50 - 75% , 2 strefa 156/177 - 0:15:10 - 25% , KOW-6

...a tak dla poprawienia humoru to każdy szanujący się kolarz mtb powinien mieć coś takiego w plecaku zamiast bukłaka ;)